
Od czasu, gdy banki zaczęły masowo przegrywać z kredytobiorcami, zaczęły sukcesywnie proponować swoim klientom zawarcie ugód.
W jakim celu?
Otóż banki, w obawie przed kolejnymi przegranymi procesami (skutkującymi najczęściej ustaleniem nieważności całej umowy kredytu), wystosowują do niektórych konsumentów propozycje ugodowe. Intencje są zatem oczywiste: jak najszersze zabezpieczenie wyłącznie interesów banku i uniknięcie kolejnych przegranych spraw sądowych.
Czy jest to opłacalne i bezpieczne dla Kredytobiorców?
Absolutnie nie.
Po pierwsze, w niektórych propozycjach ugodowych pojawiają się niebezpieczne zapisy, tj. potwierdzenie zawarcia umowy kredytu indeksowanego/ denominowanego do CHF i zrzeczenie się wszelkich przyszłych roszczeń wobec Banku.
Po drugie, zyskać można o wiele mniej, niż w procesie sądowym (o czym niżej).
Po trzecie, kredytobiorcy w obawie przed rzekomymi roszczeniami banku (z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które są prawnie wątpliwe i w znacznej mierze przedawnione) zgadzają się na o wiele mniej korzystne warunki, niż im gwarantuje prawo. Należy pamiętać, że te umowy zawierają szereg niedozwolonych klauzul (postanowień) i nie powinny się ostać w porządku prawnym.
Po czwarte, konsekwencją zawarcia ugody z bankiem jest to, że cały przychód, który kredytobiorcy osiągną dzięki ugodzie i przewalutowaniu kredytu, może zostać opodatkowany stawkami 17 i 32 procent!
Dlaczego warto wybrać proces sądowy?
Aktualnie postępowania sądowe w sprawach „kredytów frankowych” trwają coraz krócej. Nie musimy już – co do zasady- obawiać się wieloletnich procesów. W Warszawie w kwietniu 2021 r. powstał nowy wydział, stworzony do prowadzenia wyłącznie „spraw frankowych”, co bardzo przyspiesza działania sądu i wydawanie wyroków.
Proces nie wiąże się z wysokimi kosztami dla konsumenta. Ustawa gwarantuje stałą opłatę od pozwu w wysokości 1000 zł, bez względu na wartość przedmiotu sporu (umowy).
Dodatkowo jest szansa (przy spłaconym kapitale, na poczet którego zalicza się wszelkie dokonane wpłaty przez kredytobiorcę na rzecz banku) uzyskać zabezpieczenie sądowe, polegające na zwolnieniu przez sąd z obowiązku uiszczania rat na rzecz banku na cały czas trwania postępowania sądowego (FG Kancelaria Radcowie i Adwokaci ma już na swoim koncie takie prawomocne zabezpieczenia).
Wreszcie, w wyniku wygranego procesu, uważa się, że umowy „kredytu frankowego” nigdy nie było! Co to oznacza dla kredytobiorcy? Zwolnienie z obowiązku dalszego spłacania kredytu, a nawet zwrot środków pieniężnych z tytułu nadpłaconego kredytu! Konsument zyskuje często kilkaset tysięcy złotych! Przy tym, w odróżnieniu od ugody, nie ma obowiązku odprowadzania od zaoszczędzonej kwoty żadnego podatku !
Obecnie ryzyko przegrania „sprawy frankowej”, prowadzonej przez FG Kancelarię Radcowie i Adwokaci jest bliskie zeru. Cieszymy się 100 % skutecznością.
Potrzebujesz pomocy w skierowaniu sprawy na drogę postępowania sądowego? Zapraszamy do kontaktu!